poniedziałek, 7 września 2015

Ziaja

Pielęgnacja odgrywa w moim codziennym życiu bardzo ważną rolę, dlatego wciąż staram się znaleźć te kosmetyki, które zostaną ze mną na długo, a nie tylko na czas testu.
Dzisiaj pokażę Wam kilka kosmetyków z firmy Ziaja, które ze mną zostaną jak i odejdą w niepamięć...
Zapraszam do dalszej części postu...



* * *
Krem-maska pod oczy Ziaja z serii PRO (program naprawczy)
Substancje aktywne: Ceramidy 1, 3, 6, Witamina E, Witamina C, Fitosfingozyna oraz Kwas Hialuronowy.

Ostatnio w okół tego kremu zrobił się hałas i postanowiłam zakupić go, aby mieć swoje zdanie na ten temat.
I wszystkie dobre słowa sprawdziły się, ponieważ ten krem jest zbawienny dla mojej skóry wokół oczu.
Krem przeznaczony jest dla skóry bardzo suchej, odwodnionej i zwiotczałej.
Ja mam skórę suchą i wrażliwą, więc z racji mojej wrażliwości odczułabym od razu, że coś jest nie tak, tym bardziej, że z racji mojej pasji jaką jest makijaż - częste kombinowanie tę skórę obciąża.
Wyraźnie odczułam poprawę skóry w okół oczu. Stała się bardziej miękka, 'wypoczęta', wygładzona.
Zdecydowanie po skończeniu tego opakowania pojadę do najbliższego sklepu Ziaja i kupię krem ponownie (ponieważ kosmetyki z serii PRO można dostać tylko w aptekach lub sklepach Ziaja).
POLECAM :)


* * *
Krem Ziaja 'Ulga' na dzień, łagodzący, redukujący podrażnienia dla skóry wrażliwej.
Nie wiem od czego mam zacząć, ponieważ ten krem mnie po prostu zwiódł.
Ulga okazała się nie tą ulgą, o której myślałam. Dla mnie ulga dotycząca tego kremu jest taka, że już go nie używam :)
Ponoć ma łagodzić, redukować zaczerwienienia, podrażnienia i przede wszystkim jest dla skóry wrażliwej, taka jak moja... Już po pierwszym użyciu czułam się dziwnie, tzn. lekko szczypała mnie skóra, po jakimś czasie czułam uczucie 'ściągania' się skóry i ogólny dyskomfort. Dodatkowy dyskomfort dawało mi to, że ten krem mimo swojej lekkiej konsystencji wydawał się tłusty a przecież krem na dzień powinien być znośny. Nakładamy na siebie makijaż, chodzimy w nim przez cały dzień i nie powinniśmy czuć 'oleju' na twarzy.
Jak dla mnie to totalna masakra. Żeby mieć pewność użyłam go po raz drugi, ale nic się nie zmieniło, od razu komuś go oddałam i nigdy więcej po niego nie sięgnę.
ZDECYDOWANE NIE!!!

* * *
 Oliwkowa woda tonizująca Ziaja z witaminą C i esencją z zielonej oliwki.
Przeznaczenie tej wody jest na podróże, po ćwiczeniach, ale także w ciągu dnia, aby odświeżyć swoją skórę lub lekka baza pod makijaż, oczywiście nie taka utrwalająca :)
Bo pamiętajmy, że podstawą makijażu jest pielęgnacja...
Jeżeli chodzi o to czy ta woda tonizująca sprawdza się u mnie - to jak najbardziej tak.
Szczególnie miało to miejsce w upalne dni, kiedy chciałam mieć makijaż, ale nie na tyle, by spływał mi z twarzy to zamiast kremu, który i tak trudno by się wchłaniał sięgałam właśnie po tę wodę.
Szybko wysycha i odświeża, idealna na lato. 
Teraz kiedy upałów już brak, stosuję ją po prostu w ciągu dnia, kiedy potrzebuję odświeżyć twarz.
Woda ma delikatny zapach oliwek, ale mam wrażenie, że też ogórków. Może to moja fantazja ;)
Ale ogórki kojarzą mi się z czymś co odświeża, jeżeli chodzi o skórę, więc może coś w tym jest.
ZDECYDOWANIE POLECAM.

* * *
Krem Ziaja na noc z serii MED, wybielający,  przeciw zmarszczkom.
Substancje aktywne: Witamina E, olej z oliwek, hydroksyprolina, tyrozyna prowitamina B5 (D-Panthenol).

Stosując ten krem od ok. dwóch tygodni nie zaobserwowałam jeszcze rozjaśnienia przebarwień, ponieważ to normalne - zbyt krótki czas, dlatego o tę kwestię możecie się dopytywać mnie za jakieś kolejne 2 tygodnie.
Ale... Jeżeli chodzi o ogólne odczucia to są one mieszane.
Smarując się tym kremem na noc czuję się dobrze. Nic mnie nie szczypie, nie drażni, konsystencja dobra w rozprowadzaniu. Jednak kiedy obudzę się rano moja twarz jest zupełnie sucha. Jakbym w ogóle nie smarowała się kremem na noc i odczuwam delikatne ściąganie się skóry. 
Ostatnio nawet przed snem musiałam ponownie się posmarować, ponieważ zabrakło mi nawilżenia.
Mimo tych uwag nie czuję jakiegoś 'wstrętu' do tego kremu, ale raczej nie zakupiłabym go ponownie.
Po prostu nic ciekawego, ale będę go używała do końca opakowania ze względu na to, że chcę zobaczyć, czy przebarwienia się rozjaśnią.
Polecać? Nie polecać? Na razie NIE WIEM.

* * *
Mam nadzieję, że moje opinie i doświadczenia z tymi produktami pomogą Wam w wyborze, jeżeli się zastanawiacie.
Pozdrawiam!! :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz