czwartek, 23 lipca 2015

KOBO, DIY

Witajcie ! :)
Jako, że jest w drogeriach Natura promocja na kosmetyki do makijażu oczu to musiałam coś kupić oczywiście. Jeżeli chcecie wiedzieć co kupiłam to zapraszam do dalszej części postu...

Moje zakupy z kosmetyków do makijażu oczu to cienie firmy KOBO i sa to numerki 212, 208, 207 oraz 210. Numerek 208 zakupiłam w postaci wkładu na magnes. :)





210 BLUEBERRY VIOLET


207 GOLD


212 TURQUOISE


 208 BRONZE



Jak widzicie do mojej kasetki Flexi Palette doszedł kolejny wkład, ale na tym się nie kończy... 
Jak zauważyliście, lub też i nie w poprzednim 'wydaniu' mojej kasetki miałam jeszcze naprawione cienie z MySecret, zaraz dowiecie się dlaczego te cienie zniknęły a przybyło coś innego :).

* * *

Zanim zagadka będzie rozwiązana, chciałam pokazać Wam jeszcze płyn micelarny z Green Pharmacy do cery wrażliwej. Jest najgorszym płynem jaki miałam. Zmazuje z trudnością najlżejszy tusz do rzęs. Mogę go jedynie polecić do oczyszczenia twarzy w ciągu dnia z zanieczyszczeń w powietrzu, nic więcej.... Jedna wielka porażka.!!!


* * *

D   I   Y


W ramach przypomnienia poprzednie 'wcielenie' mojej kasetki było takie i zawierało oprócz cieni z KOBO, cienie z MySecret, które uległy pokruszeniu, naprawiłam je i wsadziłam tutaj, ale niestety zaczęły pękać.
Obawiam się, że nie były jakościowo, aż tak dobre jak cienie z innych marek, które naprawiałam i mają się świetnie - jak nowe. Oczywiście nie chcę tutaj mówić, że cienie z MySecret są złe, bo takie nie są, uwierzcie mi. Osobiście uważam, że mają bardzo dobre jakościowo cienie, ale być może ten egzemplarz był felerny. Nie znam odpowiedzi, po prostu zaczęły pekać...


...Dlatego postanowiłam pojemniczki oczyścić i zrobić coś bardziej pożytecznego. :)


Postanowiłam do tych wkładów wlać szminki :) 
Uznałam, że takie rozwiązanie przyda mi się o wiele bardziej, przygotowałam dla Was opis jak to zrobić i zdjęcia :) Zaczynamy...


Potrzebujemy: Szminka, mały talerzyk, mały nożyk, zapalniczka, świeczka, łyżeczka. wkład, pojemniczek do którego chcemy przelać szminkę.

 1. Wybieramy szminkę, którą chcemy wlać do pojemniczka.
2. Wysuwamy szminkę do samego końca i ucinamy ją.
 3. Najlepszy sposób to wydłubać pozostałość szminki z opakowania, np. nożykiem i nałożyć na łyżeczkę. Ja zrobiłam to ucinając kawałek szminki (ten pierwszy sposób o wiele lepszy)


4. Bierzemy mały talerzyk, stawiamy na nim świeczkę i ją zapalamy.
5. Kawałek szminki, który odcięliśmy podgrzewamy o. 2-3 sekundy i wkładamy z powrotem do oryginalnego opakowania szminki. (brak zdj.)
6. Szminkę dajemy na ok. 5 min. do zamrażarki.











7. Szminkę, którą daliśmy na łyżeczkę ogrzewamy, aż nie uzyskamy przejścia ze stanu stałego na ciekły.



8. Wlewamy do pojemniczka wybranego przez nas.
9. Wkładamy na ok. 5 min. do zamrażarki.
10. GOTOWE :) !!!


 * * *


Mam nadzieję, że tutorial Wam się spodobał i skorzystacie :)
Ja na pewno, ponieważ przede mną wyjazd nad morze i nie zamierzam targać ze sobą ''100'' pomadek :)
Pa!! :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz